Wyobraź sobie naprawdę ruchliwe biuro jakim jest zakład pogrzebowy w Rumi, ale na zapleczu znajdują się martwe osoby. Nie wszystkie domy pogrzebowe w Rumi są takie same. W mojej osobistej karierze; Pracowałem dla jednego z domów pogrzebowych, gdzie balsamowanie to w zasadzie linia montażowa, a także rodzinna kostnica w piątym pokoleniu. Oba znajdują się w dużym mieście w Rumia, które słynie z tego, że wymaga dużej ilości papierkowej roboty. Na przykład rozmawiałem z przedsiębiorcami pogrzebowymi prowadzącymi zakład pogrzebowy w Rumi, którzy są w stanie uzyskać pozwolenie na pochówek tego samego dnia, w którym zmarły zmarły. Tam, gdzie jestem, uzyskanie pozwolenia na pochówek lub kremację zajmuje średnio 5-7 dni roboczych i wiąże się to z kontaktem z lekarzem i oddziałem zdrowia. Jest o wiele więcej biurokratycznych przeszkód, przez które trzeba przeskoczyć, by zdobyć prostą kartkę papieru.
Wiem, że moje doświadczenie zawodowe bardzo różni się od pracy w domu pogrzebowym na wsi w Rumi lub w innym kraju. Przeciętny dzień nie jest pełen zawodzenia i wyrywania włosów oraz przypadkowych bezcielesnych stóp ani pomieszczeń pełnych czaszek (ktoś zapytał mnie, ile czaszek mamy w pracy jaką jest zakład pogrzebowy w Rumi. Odpowiedź brzmi: żadna); dzwoni do gabinetów lekarskich, kościołów, linii lotniczych, krematoriów, cmentarzy, kwiaciarni i wypełnia mnóstwo dokumentów. Ludzie wchodzą i wychodzą przez cały dzień; pick-up service, rodziny na zebrania, kwiaciarnie, balsamistów, catering, sprzątaczki, księża, facet, który czarteruje łodzie na morskie pogrzeby; a to tylko żywi.