Usuwanie wilgoci

Rząd powiedział, że nowo wybudowane domy są bardziej energooszczędne niż kiedykolwiek wcześniej. Ale tysiące nabywców odkrywa, że ​​ich drogie nowe domy są zimne i z przeciągami, a rachunki za ogrzewanie są znacznie wyższe niż oczekiwano. Sprawca? Palec winy wskazuje budowniczych pędzących, aby osiągnąć cele, luźne standardy i słabą kontrolę, ze źle zainstalowaną suchą podszewką w centrum problemu. Sucha podszewka stała się popularna w Polsce w latach 80. XX wieku, zastępując tradycyjne „mokre” tynkowanie gotową płytą gipsowo-kartonową przymocowaną do ścian i sufitów.
Oznacza to, że tynkowanie można wykonać w ciągu kilku dni, a nie tygodni. Nie ma w sobie nic złego w suchej podszewce, która jest powszechnie stosowana w innych państwach, gdzie temperatury zimowe spadają znacznie poniżej temperatur w Polsce. Daje gładkie wykończenie i można je od razu ozdobić, a nie trzeba zlecać usługi jaką jest późniejsze usuwanie wilgoci.

Jednak geodeci termowizyjni i inni eksperci budowlani odkrywają, że powszechna słaba instalacja płyt gipsowo-kartonowych spowodowała poważne pogorszenie szczelności i zwiększenie wilgoci, które będzie skutkowało usuwaniem wilgoci w przyszłości. Budowniczowie spieszą się, by osiągnąć cele (własne i rządowe), często skracając rogi, w wyniku czego ucierpiała szczelność i wilgoć w dużym stopniu przenika do mieszkań. W takim przypadku konieczne jest usuwanie wilgoci. Płyta gipsowo-kartonowa jest przymocowana do muru za pomocą kleju. Ale geodeta zajmujący się obrazowaniem termicznym, twierdzi, że budowniczowie domów często obniżają koszty za pomocą używanego kleju do izolacji. Lepiej więc zakupić droższe materiały do izolacji poddasza niż potem wydawać spore pieniądze na usuwanie wilgoci, które będzie musiała wykonać specjalistyczna firma.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

9 − 2 =